Loading

Skarpety wodoodporne na bieg – czy to dobry pomysł?

Czy skarpety wodoodporne się sprawdzają na bieganiu?

Od zawsze moją ulubioną porą roku do biegania, były te gdy czuć w powietrzu wilgoć. Czuć ją za kołnierzem i w butach. Dziwne ale co poradzę, że tak lubię. Pewnie też z tego powodu pojawił się cały ten swimrun, o którym tutaj to was w zasadzie nawet nie zamęczam. Robię to natomiast tutaj 😉

W związku z tym często dostaje pytania. W tym swimrunie to wy macie cały czas mokre nogi. Jakich używacie skarpet – wodoodpornych? Poradź co mam wziąć, jak przygotować nogi na bieg, gdy wiem, że będzie mokro?

Odpowiedź jest krótka, acz stanowcza – Nie, nie używamy skarpet wodoodpornych! Zanim jednak do tego doszedłem, po drodze było kilka lat kombinowania i testowania różnych rozwiązań, aż pewnego dnia w moim życiu pojawiło się to jedno. O nim na końcu tekstu, co by zbudować napięcie… Teraz od początku…

seger-skarpety-wodoodporne

foto: odgrubasadoultrsa.pl

Wodoodporne skarpety to super rozwiązanie na spacer z psem po mokrych łąkach, na wycieczkę po mokrym śniegu. Są super dla osób, które w mokrych butach będą musiały spędzić dużo czasu bez ruchu, na krótki bieg, gdzie jesteś pewien, że nie przeleje Ci się woda górą skarpety do środka, pokonując jakiś strumień. Jak to się stanie – jesteś utopiony. Jak to mówią umarłeś w butach. Woda która dostanie się pod skarpetę, będzie miała olbrzymi problem, by się z niej wydostać. Noga zatem zacznie wraz ze wzrostem temperatury w trakcie biegu się zaparzać. Jak to się zwyczajowo dzieje w ciepłym i mokrym środowisku. Nie będzie oddychać. Spowoduje to skutki odwrotne, do tego, co chcieliśmy uzyskać. Stanie się to, przed czym chcieliśmy się uchronić. Dostaniemy odparzeń i kalafiorów, a każdy biegacz wie, że to jedna z gorszych rzeczy jaka może się przytrafić. Oczywiście wiem, że są osoby które w wodoodpornych skarpetach biegają i sobie je chwalę. Ja próbowałem i widziałem w trakcie biegu więcej ograniczeń niż, dodatkowych możliwości. Było miło i ciepło, momentami za ciepło. Sporo się pocę, więc po dłuższym aktywnym biegu, wyciągałem wilgotne stopy. Nie wyobrażam sobie biec w nich jakiegoś ultra, a co dopiero w lecie.

Jak zabezpieczyć stopę na bieg w mokrych butach?

sudocrem-linomag-maść

Patentów jest kilka. Posmarować grubo stopy Sudocremem lub Linomagiem. Kilka innych maści też się nadaje, ale te są chyba najpopularniejsze. Obie przeznaczone są przeciw odparzeniom dla niemowlaków. Wiecie – zsika się taki mały człowiek w „plastikową” pieluchę i też słabo mu ta pupa oddycha – podobnie jak stopa w wodoodpornych skarpetach, do których dostanie się woda.

Sudocrem zawiera tlenek cynku o właściwościach ściągających. Działa łagodząco na skórę i tworzy barierę zabezpieczającą przed wilgocią.

Linomag natomiast natłuszcza skórę, chroniąc przed wilgocią.

Obie maści nanosimy na suche stopy. Ile? Teoria mówi, że powinno być cienko, by jednak zachować jakąś oddychalność stopy. Smarując grubo zatykamy przecież pory na logikę. Praktyka jednak mówi – dość grubo, bo maść ściera się w trakcie biegu, a sama funkcja wietrzenia tak i tak jest zaburzona w mokrym bucie. Nie jest to jednak nadal „obieg zamknięty”

Czy można obejść się bez maści?

foto: odgrubasadoultrsa.pl

Tak! Są bowiem na rynku skarpety zapobiegające otarciom i odciskom. Do mnie trafiły po raz pierwszy ponad dwa lata temu. Dystrybutor tej marki obczaił mój profil. Pomyślał głupek – biega po bagnach, rozlewiskach, bawi się w swimrun, mamy zatem coś dla niego. Produkt okazał się strzałem w 10! Stworzone pod swimrun, a idealnie nadające się do biegów górskich, czy ultra w mokrym terenie. Skarpety Segera! Skład ich włókien zapewnia utrzymanie stopy w bardzo dobrej kondycji, mimo narażania jej na wiele godzin oddziaływania wilgoci.

Takie skarpety to skandynawska profesja. Tam przecież deszcz i wilgoć panuje przez większość roku. Seger to potentat jeśli chodzi o produkty outdoorowe w Szwecji. Ich skarpety Seger Running Mid Compression część spodnią stopy uszytą mają z włókna o magicznej nazwie Friction Relief, które mają zmniejszyć tarcie materiału o stopę. Natomiast włókna Dri-Reliese mają za zadanie odprowadzać wilgoć. Nie ważne jednak jak nazywają się te włókna, czy są w nich opiłki srebra, włosy jaka, czy suszone odchody wielbłąda, ważny jest efekt, czyli to jak działają?

Skarpety Seger – skarpety na extremalnie mokre warunki

grafika www.sklepgoswimrun.pl

Biegam w tych skarpetach od ponad już dwóch sezonów. Biegam i pływam również. Katuje je niemal przez cały rok i mimo, że wizualnie skarpeta traci na wyglądzie dość szybko – pojawia się meszek, drobne niteczki na łączeniu różnych rodzajów włókien, to podkolanówki do kosza lecą dopiero na koniec sezonu. Przy tej ilości wybieganych w nich km, piachu i błocie, który je bezlitośnie wyciera – uważam, że to dobry deal. 

Dostępne są w trzech wersjach – stopki, za kostkę i podkolanówki z lekką kompresją. Stopek nie polecam albo ja nie umiem ich zakładać, bo na pierwszy rzut oka są one dość sztywne i zawsze przy zakładaniu coś mi się szew wykańczający odrywał. Dwie pozostałe długości, mogę jednak polecić z ręką na sercu. Dodać jednak należy, że wersja za kostkę – posiada mniej tych specjalistycznych włókien na nodze i gdy na zawodach moczę nogę w wodzie powyżej 6 godzin, to zaczyna być widać różnicę.

Jak każdy produkt skarpety Segera posiadają swoje wady i zalety

Wady:
+ przed pierwszym treningiem należy je wyprać, bo włókna z których są stworzone muszą dobrze namoknąć wodą, by przestały się lekko ślizgać po wewnętrznej powierzchni wkładki,
+ w stopkach przy naciąganiu dwa razy oberwał mi się szew wykańczający odblaskowe odbicie,
+ skarpety są dość grube, tak więc idealne na zimniejsze dni.

Wczesna wiosna, jesień i zima – to dla nich idealne pory roku. W letnie upały – są dla mnie za grube. I podejrzewam, że nie tylko dla mnie, bo pewnie w związku z tym Seger wypuścił też wersję cieniutkich skarpet – „chłodzących” – zachowujących jednak te same „wodoodporne” właściwości. O nich jednak będę mógł coś napisać w trakcie sezonu letniego, jak w nich coś pobiegam.

Zalety:
+ nie martwię się o stan stóp po treningach w mokrych butach.
+ nie szukam obejść strumieni, walę przez nie prosto na szagę.

Nie raz dzięki temu udawało się komuś na biegu górskim uciec. Czasem niektórzy odbierają to za popisówkę, inni za głupotę, ale ja po prostu wiem, że nawet jak jest zimno, gdy się ruszam w mokrym bucie, jestem w stanie wytworzyć na tyle ciepła, by noga nie zmarzła i przy okazji nie zaparzyła się. Mokry teren to żywioł Segerów. Do tego zostały stworzone. Są to też idealne skarpety do OCR – biegów przeszkodowych, runmagedonu, mud runów i innych podobnych. Wielu zawodników zresztą już to dostrzegło.

Inne patenty na mokre stopy w trakcie biegu

Ten akapit pozostawię pusty. Uzupełnię go po tym jak poczytam wasze komentarze, spostrzeżenia. Tak więc jeśli masz inne patenty na zabezpieczenie stóp przed wilgocią w trakcie długotrwałego i intensywnego wysiłku. Napisz proszę, chętnie przetestuję. Podziel się swoim doświadczeniem.

Gdzie testowałem swoje skarpety w boju?

Setki, godzin treningów w Górach Świętokrzyskich, Zimowy Ultramaraton Karkonoski,  wszystkie polskie starty w swimrunie oraz w serii Pucharu Świata w tej dyscyplinie Otillo Hvar, Isles of Scilly, Uto, 1000 Lakes – Germany, jak również na 75 km trasie Mistrzostw Świata w Swimrunie w Szwecji.

autor: Jędrek Maćkowski

 

LEAVE A COMMENT